sobota, 22 września 2012

Manon Flier o wrocławskim turnieju (ROZMOWA)

Po wczorajszym meczu AzerRail Baku z Fenerbahce złapaliśmy na 90 sekund atakującą azerskiego zespołu Holenderkę Manon Flier. - Fajnie będzie tu grać przeciwko Kim Staelens - powiedziała.

We wrocławskim turnieju zarówno z jednej jak i z drugiej strony siatki masz wiele znajomych.
fot. wikimedia.org
Mecz z Fenerbahce był naszym pierwszym spotkaniem w pełnym składnie. Dobrze rozgrywać takie pojedynki. Nasz przeciwnik miał chyba trochę większe problemy ze zgraniem. Potrzebują jeszcze trochę czasu. Tak, rzeczywiście mam tu dużo znajomych. Z Caroline (Wensing) i Debby (Stam-Pilon)  gram przecież na co dzień w reprezentacji. Zawsze też byłem blisko z Sarą (Anzenello) i Tiną (Lipicer-Samec). Znam też kilka innych dziewczyn, także to dla mnie żadna nowość. Tutaj we Wrocławiu fajnie będzie też grać przeciwko Kim Staelens. No zespołowi z Drezna.

Wydaje się, że drużyna z Baku ma mocny skład. Liczycie na sukcesy w europejskich pucharach?
Jest jeszcze za wcześnie by o tym mówić, bo tak jak wspomniałem, to był nasz pierwszy wspólny mecz. Myślę, że chciałybyśmy się dobrze pokazać w Lidze Mistrzyń.

Trener Alessandro Chiappini pracował dwa lata w Polsce. Zdobył tu mistrzostwo kraju. Jak Ci się z nim współpracuje?
W tej chwili wszystko układa się bardzo dobrze. Jest dobrym strategiem. Lubie jego zajęcia, chociaż trenowałem z nim tylko dwa razy (śmiech). Jak na razie jestem usatysfakcjonowana.

JG

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A Ty co o tym myślisz? Komentuj!