Tylko dwa dni pozostały do rozpoczęcia kolejnego sezonu PlusLigi Kobiet. IMPEL Gwardia Wrocław w 1. kolejce przeciwko Tauronowi MKS-owi Dąbrowa Górnicza. W drugiej zaś kolejce wrocławscy kibice będą mogli podziwiać swoje pupilki w Hali Orbita. W tym sezonie władze Gwardii ustaliły ceny karnetów na poziomie 150 zł. Specjalnie dla Was analizujemy, czy ten zakup naprawdę się opłaca.
Prezentacja Impel Gwardii
Za ww. sumę każdy kibic będzie mógł obejrzeć wszystkie domowe spotkania IMPEL Gwardii. Ile ich będzie? Tak naprawdę nie wiadomo. Na pewno dziewięć fazy zasadniczej plus jeden Pucharu Polski. Jeśli Gwardia wejdzie do fazy play-off, we Wrocławiu minimum jedno dodatkowe spotkanie. Bilety w tym sezonie kosztują 15 zł, co oznacza, że kupując karnet, oszczędzamy na wstępie na jednym-dwóch meczach. Jeśli wrocławianki wywalczą medal, będzie tych oszczędności dużo więcej. To jednak tylko połowa prawdy.
Rzeczywistość nie jest bowiem taka piękna. Teraz już wiadomo, iż Gwardia NA PEWNO nie rozegra wszystkich domowych spotkań w Hali Orbita, bowiem niektóre terminy są z góry pozajmowane. To oznacza, że prawdopodobnie potrzebna będzie pomoc Twardogóry, a co za tym idzie, karnet też będzie ważny na mecz w Twardogórze. Dojazd minimum godzinny, a w takich warunkach pogodowych jak teraz, nawet dłuższy. Czy zatem karnet się opłaca? Najzagorzalszym na pewno tak, ale reszcie?
Nie można oprzeć się wrażeniu, iż władze klubu nie do końca ceny przemyślały. Weźmy pod uwagę statystyki, mówiące, że gro publiczności w Orbicie stanowi młodzież szkolna, która wstęp na mecze PlusLigi Kobiet ma DARMOWY. Do tego dochodzi fakt, że według statystyk wrocławski obiekt na meczach siatkówki wypełnia się tylko w połowie (dla porównania na mecze w Dąbrowie Górniczej chodzi 75% fanów, w Muszynie 79%, w Białymstoku 81%, a gorsza od wrocławskiego klubu jest tylko Bydgoszcz z zaledwie 11% wypełnienia Hali Łuczniczki). Fakty są takie, że Orbita wypełnia się na mecze z Aluprofem i Muszynianką oraz podczas Siatkarskich Mikołajek. Czy zatem Gwardia zrobiła wszystko, aby zachęcić fanów do przychodzenia na jej mecze? Wydaje się, że nie.
Dla porównania pokażemy jak inne wybrane kluby PlusLigi Kobiet w tym sezonie potraktowały fanów. Zacznijmy od bogatego beniaminka - Atomu Trefla Sopot. Karnety na jego mecze kosztują 160 i 80 zł. Uprawniają one do wejścia na wszystkie mecze fazy zasadniczej. Licząc, że najdroższy bilet na mecz kosztuje 40 zł, kupno stałej wejściówki opłaca się bardzo.
Bardzo opłaca się też kupić karnet na Aluprof Bielsko-Biała. Zapłacimy za niego od 200 do 500 zł, ale w cenie mamy nie tylko mecze ligowe, ale również spotkania Ligi Mistrzyń (podobne rozwiązanie zastosowała Muszynianka). Można uznać za pewnik, iż BKS dojdzie przynajmniej do półfinału ligi, co oznacza, że cena jednego meczu oscylować będzie w granicach od 12 do 31 złotych.
Podobnie oszczędzamy wybierając się na spotkania Organiki Budowlanych Łódź. Tam karnet normalny kosztuje 250 złotych, a ulgowy 150 złotych, co oznacza, że średnio za jeden mecz zapłacimy od 13 do 8 złotych, podczas gdy bilety kosztują od 10 do 30 złotych! Opłacalność widać gołym okiem.
Na koniec zajrzyjmy do Dąbrowy Górniczej, gdzie Hala Centrum praktycznie zawsze wypełnia się do ostatniego miejsca. Trzeci zespół poprzedniego sezonu będzie można obejrzeć za 120 lub 70 złotych, przy czym karnety nie obejmują starć w Pucharze CEV. Tak czy inaczej oznacza to, iż przy zakupie stałej wejściówki za obejrzenie jednego meczu zapłacimy przeciętnie od 9 do 4 złotych!
Zachęcamy oczywiście do jak najczęstszego odwiedzania naszych hal i oglądania siatkarskich zmagań. Prosimy jedynie o rozwagę w zakupach, bo jak widać nie wszystko się opłaca.
Tomasz Szuchta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
A Ty co o tym myślisz? Komentuj!