czwartek, 23 grudnia 2010

Porażka po walce

Siatkarki IMPEL Gwardii Wrocław zdobyły pierwsze punkty w tym sezonie, ulegając 2:3 niepokonanemu jak do tej pory Atomowi Trefl Sopot.

Impel Gwardia Wrocław - Trefl Sopot 2:3 (16:25, 25:23, 26:24, 20:25, 12:15)

Gwardia: Tokarska (14 pkt.), Czypiruk (7), Jaszewska (17), Barańska (5), Wołosz (1), Efimienko (12), Krzos (libero), oraz Mroczkowska (5), Sobolska, Matyjaszek

Trefl: Świeniewicz (18), Bełcik (2), Maculewicz (7), Navarro Fernardez (12), Rineri (10), Neriman (25), Maj (libero) oraz M. Śliwa, Konieczna (3), Nuszel, Boz (1)

MVP: Neriman Ozsoy

Powiedzieli po meczu:
Aleksandra Krzos (libero Gwardii):
- Zagrałyśmy na ile mogłyśmy, ale Atom jest bardziej doświadczoną drużyną i to momentami było widać. Dziewczyny z Sopotu dużo więcej czasu spędziły w życiu na parkietach, przez co prezentowały większy spokój w końcówkach. Pokazałyśmy niezłą siatkówkę, nie zabrakło nam ambicji, udało się wywalczyć punkt, zawsze to coś. Teraz nie myślimy o kolejnym rywalu, mecz w Białymstoku mamy przełożony, więc myśli krążą wokół dobrego karpia i barszczu z uszkami (śmiech).

Dorota Świeniewicz (kapitan Trefla): - Cieszymy z wygranej. Miałyśmy dobrze rozpracowaną Gwardię, wiedziałyśmy, że to młody, ale ambitny zespół, dlatego dobrze, że wygrałyśmy. Wynik jest jaki jest, bowiem nie udało się niestety zrealizować planów taktycznych nakreślonych przez trenera przed spotkaniem.

Katarzyna Mroczkowska (kapitan Gwardii): - Cieszy ten jeden punkt, mam nadzieję, że będzie on dobrym prezentem dla kibiców na Święta. Gratuluję przeciwniczkom wygranej, były dzisiaj lepsze i wykazały się większym doświadczeniem. My musimy jeszcze pracować, ale jestem przekonana, że w kolejnych meczach będzie lepiej.

Alessandro Chiappini (trener Trefla): - Gratuluję naszym rywalkom dobrego meczu. Przed spotkaniem żartowałem sobie z trenerem Błaszczykiem, że bardzo bym chciał nie stracić seta i punktu we Wrocławiu, to się niestety nie udało. Dlatego dobrze, że chociaż wygraliśmy.

Rafał Błaszczyk (trener Gwardii): - Jestem zadowolony z postawy mojego zespołu. Nie zabrakło nam przede wszystkim ambicji i woli walki, zabrakło niestety trochę spokoju i doświadczenia. Będziemy jednak nad tym pracować. Przed nami kolejne spotkania i trzeba szukać następnych punktów. Będziemy mieli już wtedy do dyspozycji Dominikę Sobolską i Annę Witczak.

SZUCH

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A Ty co o tym myślisz? Komentuj!