Impel Gwardia Wrocław gra dziś spotkanie wyjazdowe z mistrzyniami Polski. Jaka jest szansa na wygraną w tym starciu pytamy libero wrocławianek, Aleksandrę Krzos.
- Jak atmosfera po meczu w Białymstoku? Siedzi jeszcze w głowach ta porażka? (Gwardia przegrała 2:3, chociaż prowadziła 2:1 – przyp. SZUCH)
Aleksandra Krzos (libero Impel Gwardii Wrocław): - Myślę, że już pozbierałyśmy się po porażce w Białymstoku. Rozmawiałyśmy z trenerem, a także między sobą, wyjaśniłyśmy sobie wszystko i postanowiłyśmy wyrzucić ten mecz z głów, ponieważ teraz mamy inne wyzwanie – starcie z Bielskiem.
Impel Gwardia w jaskini lwa!
- Czy nie boicie się, że tak daleki wyjazd i pięciosetowy mecz odbije się na dyspozycji w Bielsku?
- Owszem, jesteśmy zmęczone, nie da się ukryć, że długie przebywanie w autokarze może męczyć, ale miałyśmy trochę czasu wolnego po wczorajszym treningu na regenerację i dobrze ten okres wykorzystałyśmy. Wiadomo, że przydałby się pełny dzień odpoczynku, ale taki jest sport, kwestia przyzwyczajenia. Nasze organizmy szybko się regenerują, więc do dzisiejszego spotkania przystąpimy w stu procentach przygotowane!
- Na ile oceniasz szanse z Bielskiem, które z jednej strony Wam nie do końca leży, a z drugiej ostatnio miało ligową wpadkę, więc jest na pewno do pokonania?
- Wszystko będzie zależało od podejścia mentalnego. Jeśli powalczymy do ostatniego gwizdka, to możemy sprawić niespodziankę. Tak samo zrobił Białystok, a przecież to my słyniemy z tego, iż się nie poddajemy i dziś na pewno także zostawimy na parkiecie serce i powalczymy o każdego seta.
- Jakie czynniki wpłynęły na Waszą porażkę w Białymstoku, które teraz musicie poprawić w Bielsku?
- Z analizy wynika, że nasza zagrywka była za słaba, żeby zaskoczyć Białystok i odrzucić dziewczyny od siatki, nie dając im szans na szybką grę. Myślę, że także w obronie mogłyśmy bardziej powalczyć – wiele piłek nas zaskoczyło. Na pewno jednak nie można powiedzieć, że zagrałyśmy zupełnie słaby mecz, były momenty bardzo dobre, ale to niestety nie przełożyło się na oczekiwany wynik. Będziemy szukać punktów wszędzie, a najbliższa okazja już dziś.
Rozmawiał: Tomasz Szuchta
- Jak atmosfera po meczu w Białymstoku? Siedzi jeszcze w głowach ta porażka? (Gwardia przegrała 2:3, chociaż prowadziła 2:1 – przyp. SZUCH)
Aleksandra Krzos (libero Impel Gwardii Wrocław): - Myślę, że już pozbierałyśmy się po porażce w Białymstoku. Rozmawiałyśmy z trenerem, a także między sobą, wyjaśniłyśmy sobie wszystko i postanowiłyśmy wyrzucić ten mecz z głów, ponieważ teraz mamy inne wyzwanie – starcie z Bielskiem.
Impel Gwardia w jaskini lwa!
- Czy nie boicie się, że tak daleki wyjazd i pięciosetowy mecz odbije się na dyspozycji w Bielsku?
- Owszem, jesteśmy zmęczone, nie da się ukryć, że długie przebywanie w autokarze może męczyć, ale miałyśmy trochę czasu wolnego po wczorajszym treningu na regenerację i dobrze ten okres wykorzystałyśmy. Wiadomo, że przydałby się pełny dzień odpoczynku, ale taki jest sport, kwestia przyzwyczajenia. Nasze organizmy szybko się regenerują, więc do dzisiejszego spotkania przystąpimy w stu procentach przygotowane!
- Na ile oceniasz szanse z Bielskiem, które z jednej strony Wam nie do końca leży, a z drugiej ostatnio miało ligową wpadkę, więc jest na pewno do pokonania?
- Wszystko będzie zależało od podejścia mentalnego. Jeśli powalczymy do ostatniego gwizdka, to możemy sprawić niespodziankę. Tak samo zrobił Białystok, a przecież to my słyniemy z tego, iż się nie poddajemy i dziś na pewno także zostawimy na parkiecie serce i powalczymy o każdego seta.
- Jakie czynniki wpłynęły na Waszą porażkę w Białymstoku, które teraz musicie poprawić w Bielsku?
- Z analizy wynika, że nasza zagrywka była za słaba, żeby zaskoczyć Białystok i odrzucić dziewczyny od siatki, nie dając im szans na szybką grę. Myślę, że także w obronie mogłyśmy bardziej powalczyć – wiele piłek nas zaskoczyło. Na pewno jednak nie można powiedzieć, że zagrałyśmy zupełnie słaby mecz, były momenty bardzo dobre, ale to niestety nie przełożyło się na oczekiwany wynik. Będziemy szukać punktów wszędzie, a najbliższa okazja już dziś.
Rozmawiał: Tomasz Szuchta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
A Ty co o tym myślisz? Komentuj!