fot. wikipedia.org |
- A wie Pan, ile wystarczy nam, żeby spokojnie egzystować? 50 tysięcy złotych. Gdybyśmy taką kasę dostali, podejrzewam, że dziś rozmawialibyśmy o pierwszoligowym klubie - mówi w rozmowie ze Słowem Sportowym trener męskiej Gwardii Ireneusz Kłos.
- Miasto woli jednak wydać 120 tysięcy złotych na występ dwóch pań w noc sylwestrową, niż wesprzeć chłopaków. Żenada (...). Gwardia od lat szkoli młodzież, propaguje zdrowy tryb życia wśród najmłodszych, organizuje zawody o randze krajowej. I co z tego ma? Wrażenia w sylwestra?
Całą rozmowę z Ireneuszem Kłosem można przeczytać w Słowie Sportowym (nr 19/2011, 9 maja 2011).
JG
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
A Ty co o tym myślisz? Komentuj!