Udało się! Impel Wrocław po trzeciej kolejce OrlenLigi ma wreszcie pierwsze punkty. Dwa, chociaż prawdę powiedziawszy przed sezonem obstawialibyśmy, że na tym etapie będzie ich miał 9.
Wczoraj w pierwszej szóstce wyszła Marta Haładyn, chociaż jeszcze tydzień wcześniej w meczowym składzie zastępowała ją tymczasowo Anna Nowakowska. Nasza rozgrywająca potrzebowała ledwie 6 tygodni, by wrócić do zdrowia.
W roli pani kapitan zadebiutowała Vesna Djurisic. To faktycznie liderka, która potrafi krzyknąć a zarazem zdobywa dużo punktów (w niedzielę 21). Bez Katarzyny Mroczkowskiej z kapitańską opaską na ramieniu, to już jednak nie to samo. Po letniej rewolucji kadrowej była ona dla nas ostatnim łącznikiem między starą Gwardią, a nowym Impelem. Z jednak strony dziwi nas, że przegrała w drużynowym głosowaniu. Z drugiej - w zespole jest sporo nowych zawodniczek, które przecież sentymentu wielkiego do Wrocławia i Mroczkowskiej (jeszcze?) nie mają. Nie będziemy się zatem doszukiwać się sensacji. Takie prawa demokracji. Mimo wszystko - szkoda.
Impel Wrocław - Budowlani Łódź 3:2
(29:27, 25:17, 21:25, 28:30, 15:11)
Impel: Djurisic (21), Mroczkowska (19), Wilson (13), Jaszewska (1), Haładyn, Rosner (9), Medyńska (libero) oraz Polak (13), Staelens (3), Pyziołek (2) i Konieczna (7)
Budowlani: Thompson (2), Ściurka (11), Bryda (2), Sikorska (14), Pycia (7), Dos Santos (22), Durajczyk (libero) oraz Piątek (4), Wójcik (4), Mikołajewska (12) i Kruk (1).
JG
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
A Ty co o tym myślisz? Komentuj!