środa, 17 listopada 2010

Wrocław: Będą pieniądze na siatkówkę? Może tak - może nie

Dwa dni temu (poniedziałek) Polskę obiegła informacja, że prezydent Rafał Dutkiewicz i Przemysław Koelner  - właściciel WKK - chcą reaktywować koszykarski Śląsk Wrocław. Na tej samej konferencji padły deklaracje wsparcia innych dyscyplin we Wrocławiu. W tym siatkówki.


Władze Wrocławia zadeklarowały, że chcą mieć 9 drużyn w najwyższej klasie rozgrywkowej. Chodzi o męskie i żeńskie drużyny piłki nożnej, piłki ręcznej, koszykówki, siatkówki oraz o żużlowców Betardu Sparty. Konkretne sumy i terminy padły jednak jedynie w przypadku koszykarskiego Śląska, którego losy podobno są przesądzone, a formalnie wszystko dopięte będzie za 3-4 tygodnie. O innych dyscyplinach wiemy niewiele. - Przeprowadzimy audyt, określimy jakie są potrzeby - powiedział Gazecie Wrocławskiej Michał Janicki z Urzędu Miasta.

Co na to wrocławska Gwardia?

- Każda tego typu deklaracja jest cenna, niezależnie od tego czy jest wygłoszona przed wyborami czy po, jeśli pada z ust poważnych ludzi - komentuje prezes męskiej Gwardii Mariusz Żebrowski. - My jednak nie będziemy oglądać się na innych i liczymy przede wszystkim na siebie. Jeśli coś w tej kwestii się ruszy, to oczywiście będziemy zadowoleni - kończy Żebrowski zaznaczając, że o planach wprowadzenia wrocławskich klubów do elity nie słyszał.

Decyzję o wsparciu wrocławskich zespołów - jak tłumaczą władzę - można było podjąć, po uchwaleniu nowej ustawia o sporcie kwalifikowanym. Umożliwia ona dofinansowanie klubów sportowych przez samorządy, co wcześniej było niemożliwe, lub przynajmniej dyskusyjne. Zastrzeżenia w tej sprawie miała  na początku październik Najwyższa Izba Kontroli, która w swym raporcie stwierdziła, że Wrocław nielegalnie kupił piłkarski Śląsk, bo finansowanie działalności profesjonalnego klubu nie powinno leżeć w interesach miasta.

Dotychczasowa pomoc miasta dla siatkówki była niewielka. Gwardzistki nie muszą płacić za wynajem Orbity, chociaż pojawiają się czasem problemy z jej wynajęciem, bo potrzebne terminy zarezerwowane są przez imprezy niesportowe. Wrocław dołożył się także do wyjazdu Impel Gwardii na Final Four Challenge Cup na początku tego roku. W zamian siatkarki na strojach miały logo kandydatury stolicy Dolnego Śląska na Europejską Stolicę Kultury. W ubiegłym roku z pieniędzy przeznaczonych na siatkówkę, zaledwie kilkadziesiąt tysięcy złotych przeznaczono na siatkarską Gwardię. Resztę pochłonęła organizacja i promocja Ligi Światowej. W roku 2011 - z powodu remontu Hali Ludowej - ta impreza się nie odbędzie.

Jak zatem traktować deklarację władz Wrocławia o pomocy dla dolnośląskich drużyn wygłoszoną na tydzień przed wyborami samorządowymi? Zobaczymy. Jak mówi pismo - po owocach ich poznacie.

Jakub Guder

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A Ty co o tym myślisz? Komentuj!